Szczęście jest pewnego rodzaju emocjami , które wywołane są jakimiś pozytywnymi przeżyciami.
Dla mnie poczucie szczęścia odczuwalne jest , gdy coś mi się udaje ,
gdy dostaję dobrą wiadomość i układa mi się w życiu tak , jak sobie
zaplanowałam. Do szczęścia potrzebuję rodziny , najbliższej mi osoby -
przyjaciółki. Jest wiele rzeczy , które sprawiają , że jestem
szczęśliwa. Mówi się , że pieniądze szczęścia nie dają ale jak mam być
szczerze to chciałabym być bogata - wtedy byłabym najszczęśliwszą osobą
na świecie : )
Co sprawia ,że Ty jesteś szczęśliwy/wa ? Czym jest dla Ciebie szczęście ? :)
Przemyślenia kwaśnej mandarynki
wtorek, 17 maja 2016
czwartek, 14 stycznia 2016
GA , RAM? - 5 pytań ,5 odpowiedzi i już wiesz wszystko! :)
Postanowiłam dziś napisać trochę inny post a jego temat przyszedł mi na myśl z powodu mojego sobotniego wyjazdu a więc....
1.Co oznacza skrót GA?
GA czyli Grupy Apostolskie natomiast RAM = Ruch Apostolstwa Młodzieży
2.Jak wyglądały początki GA?
Od samego początku działalności Duszpasterstwa Młodzieży głównym jego „pracownikiem” był Duch Św., jako że nie było żadnych materiałów. Wzorce czerpano z tradycji polskiego harcerstwa, z doświadczeń francuskiego JOC (belgijski ruch młodzieżowy, noszącą nazwę Jeunesse Ouvriere Chretienne, propagujący akcje apostolskie młodych wśród młodych), z przykładów Akcji Katolickiej, a nawet z form przedwojennych. Stąd praca Duszpasterstwa polegała na ciągłym doskonaleniu, poszukiwaniu, a przede wszystkim wczuwaniu się w ówczesną mentalność i potrzeby młodych ludzi. Ale było stałe poparcie i opieka ze strony ks. Kardynała, który wspierał słowami: „Co zrobicie, będzie dobrze.” Wtedy też, pomimo zakazów, ks. Kardynał ogłosił Synod Duszpasterski Archidiecezji Krakowskiej, mający trwać w okresie 1972-79, w czasie którego miały powstać, zorganizować się i utrwalić zespoły duchownych i świeckich, będące nieformalnymi strukturami, zastępującymi w warunkach dyktatury komunistycznej organizacje społeczne katolików – tzw. Studyjne Zespoły Synodalne. Grupy te pozwalały na apostolskie zaangażowanie w życie Kościoła, a przede wszystkim pomagały zrozumieć sytuację religijną, społeczną i polityczną w Polsce. Duszpasterstwo Młodzieży włączyło się w organizację młodzieżowych Zespołów Synodalnych, których celem była formacja młodych, tak duchowa, apostolska, liturgiczna, jak i intelektualna.
I to był także początek Tygodniowych Rekolekcji Formacji Apostolskiej.
I to był także początek Tygodniowych Rekolekcji Formacji Apostolskiej.
3.Symbole GA i RAM-u?
4.Animator ? Moderator?
Organizacja tak rekolekcji, jak i spotkań parafialnych grup apostolskich, oparta jest na współpracy moderatorów – tj. księży, sióstr i moderatorek świeckich oraz na pomocy ze strony licznej rzeszy animatorów.
Rola Moderatorek została pomyślana jako wychowawczyni, ale przede wszystkim przewodniczki, świadczącej swoją postawą o Chrystusie i Jego miłości. Moderatorka organizuje rekolekcje od strony zaplecza gospodarczego, ale nade wszystko ma stworzyć atmosferę miłości i radości, aby wszyscy na rekolekcjach czuli się potrzebni i zauważeni. Ponadto moderatorki często pomagają w przygotowaniu pomocy duszpasterskich, materiałów rekolekcyjnych oraz przy organizacji różnych działań Duszpasterstwa w ciągu roku. Na chwilę obecną pomoc moderatorską świadczyło już ponad sto Moderatorek świeckich, a zapewne niewiele mniej sióstr zakonnych.
Jak zostać moderatorką? To wie zapewne tylko Duch Św., który kiedyś pozwalał kierować moderatorom odpowiedzialne animatorki na Studium dla Moderatorek i Sióstr Zakonnych, a po jego „kasacji” wskazuje na właściwe osoby, które po praktyce, odbytej u boku innej moderatorki, stają na wysokości zadań rekolekcyjnych.
Natomiast nieocenioną pomoc niosą animatorzy. Po pomyślnym zakończeniu Studium Animatora i praktyki animatorskiej oraz otrzymaniu animatorskiego błogosławieństwa, włączają się w prowadzenie rekolekcji i grup apostolskich w parafiach. Aby jednak nie stracili zapału i ducha apostolskiego, uczestniczą w Dniach Skupienia dla Animatorów oraz różnorakich czuwaniach i pielgrzymkach.Animatorstwo jest szkołą odpowiedzialności za życie drugiego człowieka, ale przede wszystkim za życie swoje, którym mają na co dzień świadczyć o swojej przyjaźni z Chrystusem. To przywilej, ale i zadanie ciągłej pracy nad sobą i otwarcia na łaskę Bożą. To wreszcie dar bycia dla innych, dzielenia się swoimi talentami, wiedzą i doświadczeniem.
5.Kim był Grzegorz Wesołowski?
Rola Moderatorek została pomyślana jako wychowawczyni, ale przede wszystkim przewodniczki, świadczącej swoją postawą o Chrystusie i Jego miłości. Moderatorka organizuje rekolekcje od strony zaplecza gospodarczego, ale nade wszystko ma stworzyć atmosferę miłości i radości, aby wszyscy na rekolekcjach czuli się potrzebni i zauważeni. Ponadto moderatorki często pomagają w przygotowaniu pomocy duszpasterskich, materiałów rekolekcyjnych oraz przy organizacji różnych działań Duszpasterstwa w ciągu roku. Na chwilę obecną pomoc moderatorską świadczyło już ponad sto Moderatorek świeckich, a zapewne niewiele mniej sióstr zakonnych.
Jak zostać moderatorką? To wie zapewne tylko Duch Św., który kiedyś pozwalał kierować moderatorom odpowiedzialne animatorki na Studium dla Moderatorek i Sióstr Zakonnych, a po jego „kasacji” wskazuje na właściwe osoby, które po praktyce, odbytej u boku innej moderatorki, stają na wysokości zadań rekolekcyjnych.
Natomiast nieocenioną pomoc niosą animatorzy. Po pomyślnym zakończeniu Studium Animatora i praktyki animatorskiej oraz otrzymaniu animatorskiego błogosławieństwa, włączają się w prowadzenie rekolekcji i grup apostolskich w parafiach. Aby jednak nie stracili zapału i ducha apostolskiego, uczestniczą w Dniach Skupienia dla Animatorów oraz różnorakich czuwaniach i pielgrzymkach.Animatorstwo jest szkołą odpowiedzialności za życie drugiego człowieka, ale przede wszystkim za życie swoje, którym mają na co dzień świadczyć o swojej przyjaźni z Chrystusem. To przywilej, ale i zadanie ciągłej pracy nad sobą i otwarcia na łaskę Bożą. To wreszcie dar bycia dla innych, dzielenia się swoimi talentami, wiedzą i doświadczeniem.
5.Kim był Grzegorz Wesołowski?
Grzegorz Wesołowski:
- Animator Grup Apostolskich Archidiecezji Krakowskiej
pobłogosławiony 15.10.2005 roku. - Człowiek o wielkim sercu, gorącym uśmiechu,
pełen radości i apostolskiego zapału. - Zmarł nagle podczas meczu siatkówki w dniu 04.11.2008 roku.
„ Świętość w normalności...”
Potrzebujemy świętych. Są nam oni potrzebni jak nigdy. Potrzebujemy świętych nie tylko tych z odległego średniowiecza czasem cukierkowatych i nie pasujących do rzeczywistości naszego wieku. Nasze czasy domagają się wzorów do naśladowania, autorytetów, ludzi którzy pokażą jak żyć by nie stracić właściwej orientacji. Tacy ludzie są jak busola jak kompas w ręce kiedy wędrujemy przez ciemny gąszcz życiowych zmagań. Chodzi tu przede wszystkim o młodych. Walka o młodego człowieka ciągle trwa. Zawodzą się na dorosłych którzy nie raz swoim postępowaniem niszczą ich idealizm i sprawiają zawód.
wtorek, 12 stycznia 2016
Coś nowego !!! - wakacje 2016
A więc dziś coś w rodzaju wspomnień ale i podsumowania wakacji 2016 roku :)
Przybliżę wam dziś parę miejsc które warto odwiedzić będąc w okolicach gór :)
1.Na pierwszym miejscu jest oczywiście Zakopane :)
Zakopane leży na obszarze Rowu Podtatrzańskiego. Centralna część Zakopanego położona jest praktycznie w miejscu, w którym zbiegają się duże potoki tworzące Kotlinę Zakopiańską. Pierwsze pisemne wzmianki o Zakopanem pochodzą z pierwszych lat XVII wieku. Zakopane otrzymało przywilej osadniczy najprawdopodobniej jednak znacznie wcześniej, bo jeszcze w połowie wieku XVI. Za pierwszych osadników uważani są Gąsienicowie. Bardzo długo Zakopane pozostawało wsią bardzo biedną, rozwijało się jedynie Stare Kościelisko i Kuźnice. Zakopane bardzo długo omijali także pierwsi turyści. Sytuacja Zakopanego zmieniła się dopiero w połowie XIX wieku. Do Zakopanego zaczęło przyjeżdżać coraz więcej letników. Wśród największych popularyzatorów Zakopanego jako miejscowości turystycznej należy wymienić między innymi poetę Wincentego Pola, pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego i oczywiście doktora Tytusa Chałubińskiego. Wielkie zasługi dla rozwoju i modernizacji miasta miało także założone w roku 1873 Towarzystwo Tatrzańskie. Do rozwoju miasta bardzo przyczyniło się także oddanie linii kolejowej z Chabówki do Zakopanego. Dziś miasto to jest niekwestionowaną stolicą turystyki górskiej i narciarstwa, które każdego roku odwiedzane jest przez miliony turystów, na których w Zakopanem czeka bogata baza noclegowa i gastronomiczna. (wiem , wiem długo i mądrze i to do mnie nie pasuje :D )
2.Drugie miejsce zajmuje miejscowość Suche w której spędziłam rekolekcje :) Oto parę fotek :
3.Na sam koniec pozostaje pozostaje Niedzica i jezioro Czorsztyńskie :)
I tu mała niespodzianka :) Postanowiłam że przekażą wam bardzo ciekawą legendę o zamku w Niedzicy a wiec....
Dawno dawno temu zamek zamieszkiwali młodzi małżonkowie - księżniczka Brunhilda i książę Bogusław. Mimo że byli w sobie bardzo zakochani to po pewnym czasie życie z dala od ludzi i cywilizacji stało się dla Brunhildy utrapieniem. Zaczęły się małżeńskie wymówki i awantury. Mieszkańcom zamku trudno było wytrzymać z wiecznie kłócącą się parą. Kazano im więc zamieszkać w zamkowej wieży, gdzie nie było ich słychać. Podczas jednej z awantur Brunhilda rzuciła w męża porcelanową wazą, a ten w złości mocno ją odepchnął. Wątła Brunhilda przeleciała przez komnatę i wypadła przez okno w wieży, prosto do znajdującej się pod nim studni. Załamany Bogusław, dręczony wyrzutami sumienia dniami i nocami błąkał się bez celu po zamku i powtarzał "Przebacz mi Brunhildo". Pewnego razu usłyszał głos dobywający się ze studni "Przebaczam Ci Bogusławie łysy". Bardzo uradowało to księcia i uspokoiło jego duszę. Nie mógł jednak zrozumieć skąd wziął się przymiotnik "łysy" bo sam miał bujną czuprynę. Gdy rankiem spojrzał w swoje odbicie zobaczył że po jego włosach nie ma śladu. O tej pory uważa się że jeśli ktoś wymówi imię swojej ukochanej nad studnią a ma coś na sumieniu, obudzi się następnego dnia łysy.
A tu fotki z wycieczki :D :
Jeśli podoba się wam ta część bloga zapraszam do pisania komentarzy i obserwacji ! :)
Przybliżę wam dziś parę miejsc które warto odwiedzić będąc w okolicach gór :)
1.Na pierwszym miejscu jest oczywiście Zakopane :)
Zakopane leży na obszarze Rowu Podtatrzańskiego. Centralna część Zakopanego położona jest praktycznie w miejscu, w którym zbiegają się duże potoki tworzące Kotlinę Zakopiańską. Pierwsze pisemne wzmianki o Zakopanem pochodzą z pierwszych lat XVII wieku. Zakopane otrzymało przywilej osadniczy najprawdopodobniej jednak znacznie wcześniej, bo jeszcze w połowie wieku XVI. Za pierwszych osadników uważani są Gąsienicowie. Bardzo długo Zakopane pozostawało wsią bardzo biedną, rozwijało się jedynie Stare Kościelisko i Kuźnice. Zakopane bardzo długo omijali także pierwsi turyści. Sytuacja Zakopanego zmieniła się dopiero w połowie XIX wieku. Do Zakopanego zaczęło przyjeżdżać coraz więcej letników. Wśród największych popularyzatorów Zakopanego jako miejscowości turystycznej należy wymienić między innymi poetę Wincentego Pola, pisarza Józefa Ignacego Kraszewskiego i oczywiście doktora Tytusa Chałubińskiego. Wielkie zasługi dla rozwoju i modernizacji miasta miało także założone w roku 1873 Towarzystwo Tatrzańskie. Do rozwoju miasta bardzo przyczyniło się także oddanie linii kolejowej z Chabówki do Zakopanego. Dziś miasto to jest niekwestionowaną stolicą turystyki górskiej i narciarstwa, które każdego roku odwiedzane jest przez miliony turystów, na których w Zakopanem czeka bogata baza noclegowa i gastronomiczna. (wiem , wiem długo i mądrze i to do mnie nie pasuje :D )
2.Drugie miejsce zajmuje miejscowość Suche w której spędziłam rekolekcje :) Oto parę fotek :
3.Na sam koniec pozostaje pozostaje Niedzica i jezioro Czorsztyńskie :)
I tu mała niespodzianka :) Postanowiłam że przekażą wam bardzo ciekawą legendę o zamku w Niedzicy a wiec....
Dawno dawno temu zamek zamieszkiwali młodzi małżonkowie - księżniczka Brunhilda i książę Bogusław. Mimo że byli w sobie bardzo zakochani to po pewnym czasie życie z dala od ludzi i cywilizacji stało się dla Brunhildy utrapieniem. Zaczęły się małżeńskie wymówki i awantury. Mieszkańcom zamku trudno było wytrzymać z wiecznie kłócącą się parą. Kazano im więc zamieszkać w zamkowej wieży, gdzie nie było ich słychać. Podczas jednej z awantur Brunhilda rzuciła w męża porcelanową wazą, a ten w złości mocno ją odepchnął. Wątła Brunhilda przeleciała przez komnatę i wypadła przez okno w wieży, prosto do znajdującej się pod nim studni. Załamany Bogusław, dręczony wyrzutami sumienia dniami i nocami błąkał się bez celu po zamku i powtarzał "Przebacz mi Brunhildo". Pewnego razu usłyszał głos dobywający się ze studni "Przebaczam Ci Bogusławie łysy". Bardzo uradowało to księcia i uspokoiło jego duszę. Nie mógł jednak zrozumieć skąd wziął się przymiotnik "łysy" bo sam miał bujną czuprynę. Gdy rankiem spojrzał w swoje odbicie zobaczył że po jego włosach nie ma śladu. O tej pory uważa się że jeśli ktoś wymówi imię swojej ukochanej nad studnią a ma coś na sumieniu, obudzi się następnego dnia łysy.
A tu fotki z wycieczki :D :
Jeśli podoba się wam ta część bloga zapraszam do pisania komentarzy i obserwacji ! :)
niedziela, 10 stycznia 2016
Nigdy nie jest za późno...
A więc na samym początku chciałabym przeprosić za nie obecność na moim blogu , było to spowodowane sprawami rodzinnymi ale to już nie ważne :) Od dziś codziennie na blogu będą się pojawiać nowe posty !!! :)
A więc wracając do tematu postanowiłam napisać o czymś w co nigdy nie wierzyłam . Wydawało mi się , że jeśli stanie się coś co zniszczy nasze życie nie mamy już powrotu do rzeczywistości .
A więc czy każdy zasługuje na drugą szansę?
Myślę, że tak, ludzie czasem robią straszne rzeczy ale to nie wychodzi tylko z nich samych, na ich zachowanie ma wpływ wiele rzeczy, jak np: dzieciństwo, problemy itd...Trzeba się starać wybaczać i starać się zrozumieć, bo sami wcale nie jesteśmy doskonali.
Kolejny post już jutro ;) Zapraszam :)
A więc wracając do tematu postanowiłam napisać o czymś w co nigdy nie wierzyłam . Wydawało mi się , że jeśli stanie się coś co zniszczy nasze życie nie mamy już powrotu do rzeczywistości .
A więc czy każdy zasługuje na drugą szansę?
Myślę, że tak, ludzie czasem robią straszne rzeczy ale to nie wychodzi tylko z nich samych, na ich zachowanie ma wpływ wiele rzeczy, jak np: dzieciństwo, problemy itd...Trzeba się starać wybaczać i starać się zrozumieć, bo sami wcale nie jesteśmy doskonali.
Kolejny post już jutro ;) Zapraszam :)
czwartek, 10 września 2015
Marzenia się spełniają?
Większość ludzi nie ma tej nadziei.
Rzeczywiście to los wyznacza zasady, ale widocznie tak miało być dla naszego dobra. Być może człowiek, który ma niespełnione marzenie i on decydowałby o wszystkim i jego marzenie by się spełniło mógłby zbłądzić, bo to nie taki finał go czekał. .. po za tym poddanie się to nie jest walka. Dążyć do marzeń to jak wojna. Są walki przegrane i wygrane. Jeżeli się nie poddajesz w końcu wygrasz ! :)
poniedziałek, 31 sierpnia 2015
Fotografia :) - nowy rozdział
Na samym początku tego postu chciałabym przeprosić za przerwę w pisaniu :) Chciałabym też ogłosić że od dziś będą 2 tematyki tego bloga w piątki będą ukazywały się posty o tematyce przemyśleniowej :) a w poniedziałki będzie coś z mojej pasji czyli Fotografia :)
Zawsze podobało mi się robienie zdjęć :) Daje mi to dużo radości , więc gdy w tamtym roku dowiedziałam się o Rekolekcjach Fotograficznych ( Tak jeżdżę na rekolekcje :D ) postanowiłam pojechać :) . Dowiedziałam się tam paru cennych uwag o fotografii , ale też zmotywowało mnie to do kupienia aparatu :) (nie mam lustrzanki :) mam dużą cyfrówkę , ale zbieram kasę :) ) Moje zdjęcia nie są dobre bo dopiero się uczę , ale nie zamierzam tracić entuzjazmu :)
Zdjęcia robione były bardzo niedawno ale postanowiłam że wrzucę też parę zdjęć robionych na RekoFOTO 2015 :)
Jeśli Ci się podoba zaobserwuj blog :)
Zawsze podobało mi się robienie zdjęć :) Daje mi to dużo radości , więc gdy w tamtym roku dowiedziałam się o Rekolekcjach Fotograficznych ( Tak jeżdżę na rekolekcje :D ) postanowiłam pojechać :) . Dowiedziałam się tam paru cennych uwag o fotografii , ale też zmotywowało mnie to do kupienia aparatu :) (nie mam lustrzanki :) mam dużą cyfrówkę , ale zbieram kasę :) ) Moje zdjęcia nie są dobre bo dopiero się uczę , ale nie zamierzam tracić entuzjazmu :)
Zdjęcia robione były bardzo niedawno ale postanowiłam że wrzucę też parę zdjęć robionych na RekoFOTO 2015 :)
Jeśli Ci się podoba zaobserwuj blog :)
środa, 12 sierpnia 2015
Pragnienie Szczęścia
"Bóg stworzył człowieka po to, by uczynić go uczestnikiem swego szczęśliwego życia. Dla każdego przygotował Boży plan, scenariusz życia, dzięki któremu będziemy szczęśliwi tylko wtedy, gdy za nim pójdziemy. Oddawanie Panu Bogu szacunku to jest stawianie Go na pierwszym miejscu. To z kolei jest początkiem naszego szczęścia i Bożej radości, bo Bóg chce, byśmy byli szczęśliwi." - RB.
Hmm..Szczęście. To coś świetnego, pozytywne uczucie, podnoszące nas na duchu. Można wytłumaczyć to tak podręcznikowo.Ale można wyjaśnić to również jako siłę nadprzyrodzoną. Brytyjscy naukowcy opracowali wzór na szczęście. Szczęście = P + (5xE) + (3xH) Litera P oznacza Personal Characteristics, czyli cechy osobiste, na które składają się takie elementy jak umiejętność adaptacji, podejście do życia oraz elastyczność. E oznacza Existence, czyli egzystencję. Pod tym pojęciem kryją się m.in. zdrowie, stabilność finansowa i przyjaźń. Litera H to Higher Order needs, czyli potrzeby wyższego rzędu, do których naukowcy zaliczają poczucie własnej wartości, oczekiwania, ambicje i poczucie humoru. Liczby 3 i 5 we wzorze zostały dobrane w sposób eksperymentalny, tak aby uwzględniały znaczenie poszczególnych czynników. Oznacza to, że potrzeby wyższego rzędu mają 3 razy większy, a czynnik związane z egzystencją 5 razy większy wpływ na nasze szczęście, niż cechy osobiste. Wzór ten jest wynikiem badań, jakie psychologowie przeprowadzili na ponad 1000 osób. Prawdopodobnie większość ludzi nie wie, czym tak naprawdę jest szczęście. Myślą, że szczęściem może być posiadanie dużej ilości pieniędzy, dużego samochodu lub dużego domu - twierdzi Pete Cohen, jeden z autorów badania. - Ale ludzie, którzy mają to wszystko, wcale niekoniecznie są szczęśliwsi od tych, którzy po prostu cieszą się swoim życiem...
"Czasami trzeba usiąść obok i czyjąś dłoń zamknąć w swojej dłoni,
wtedy nawet łzy będą smakować jak szczęście. "- W Buryła
Powinniśmy cieszyć się z nawet tych najmniejszych rzeczy, zauważać w nich piękno?, Bo przecież one chcą dać nam szczęście , wiec otwórzmy się na nie nauczmy się bycia szczęśliwym.
Subskrybuj:
Posty (Atom)